Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy
Odsłon : 401 Pobierz jako plik iCal
 
Miejsce: Informatorium, II piętro
Data: Wtorek 24.03.2020 r. Godz.17:00 - 18:30 
 

Wstęp wolny!

Uwaga! Z powodu zamknięcia Biblioteki spotkanie odbędzie się w innym terminie. Datę i godzinę podamy na naszej stronie internetowej.

DKKK zaprasza na dyskusję o książce Marcina Ciszewskiego i Krzysztofa Liedla pt. „Gliniarz” oraz nawiązującej do prawdziwej historii seryjnego mordercy powieści Maxa Czornego pt. „Rzeźnik”.


?„Gliniarz”
Od pościgów policyjnymi polonezami i walki z mafią do ośrodków szkoleniowych CIA

Krzysztof Liedel zawsze marzył o tym, żeby łapać bandytów. Kiedyś robił to jako policjant, a dziś jako ekspert do spraw zwalczania terroryzmu, który odpowiadał między innymi za bezpieczeństwo Euro 2012. Marcin Ciszewski – autor bestsellerów www.ru2012.pl i Upał – odkrył zaś, że losy Liedla to materiał na książkę, jakiej jeszcze nie było. Tylko tu spotkacie prawdziwych twardzieli, którzy nie wahali się ruszyć w pogoń za rosyjskimi mafiosami wysłużonym polonezem i z wiecznie zacinającym się służbowym pistoletem P-64 w garści.

Od pościgów policyjnymi polonezami i walki z mafią do ośrodków szkoleniowych CIA i miejsc, które zaatakowała Al-Kaida – oto historia GLINIARZA. [Z noty wydawcy.]

?„Rzeźnik”
Powieść inspirowana prawdziwą historią seryjnego mordercy Józefa Cyppka, Rzeźnika z Niebuszewa.

Wszystko, co przychodzi na świat musi też z niego odejść. Kto nie dopuszcza do siebie tej myśli, jest głupi albo szalony. Poza tym, czy w umieraniu jest coś złego? Rzeźnikowi z Niebuszewa, dzielnicy Szczecina, przypisano potworne zbrodnie. Zwłoki swoich ofiar wywoził do opuszczonego gmachu magazynów dzisiejszej szkoły rolniczej. Tam przerabiał je na mięso. Po spuszczeniu wody w stawie przy ulicy Słowackiego odnaleziono kilkadziesiąt ludzkich czaszek, przeważnie dzieci. Rzeźnikowi udowodniono jednak tylko jedno morderstwo. Został skazany na karę śmierci.

Wyrok na Józefie Cyppku wykonano 3 listopada 1952 roku o godzinie 17.45. Do końca nie okazał skruchy. W miejscu, w którym mieszkał Rzeźnik z Niebuszewa do dziś nikt nie mieszka.
„Bez owijania w bawełnę przyznałem się do wszystkiego, o co mnie oskarżono. Ale gdyby tylko mieli pojęcie, co naprawdę zrobiłem… Nie pozwoliliby mi tak łatwo umrzeć”. [Z noty wydawcy.]
- - - - - - - -


Uczestnictwo w Wydarzeniu jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na utrwalanie i wykorzystanie wizerunku uczestnika zgodnie z Regulaminem.


W razie wątpliwości sprawdź godziny pracy lub skontaktuj się z wybranym działem biblioteki.