Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemiecki

Niezwyczajne życie Simony Kossak

 

Jak to jest być czarną owcą w rodzinie? Uchodzić za beztalencie artystyczne w domu pełnym artystów malarzy i pisarzy? W dodatku nie odziedziczyć urody po wyjątkowo urodziwej matce? A właściwie to już od urodzenia być na straconej pozycji, gdyż było się dziewczynką, a nie chłopcem, tak jak wymarzyli i zaplanowali to sobie rodzice.

Anna Kamińska, dziennikarka oraz autorka biografii m.in. Wandy Rutkiewicz, Marka Kotańskiego czy Marka Jackowskiego, tym razem bierze na warsztat życiorys Simony Kossak. Jej biografia pt. “Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” wydana w 2015 i wznowiona w 2024 roku to fascynujący portret ostatniej Kossakówny, pasjonatki, buntowniczki, kobiety obdarzonej wielką charyzmą, odważnie szukającej swojego miejsca w świecie i nie oglądającej się na rodzinną tradycję, dzięki czemu miała odwagę żyć, tak jak chciała.

Simona – córka Jerzego, wnuczka Wojciecha, prawnuczka Juliusza, trzech wielkich malarzy, twórców obrazów ukazujących historię Polski oraz jej krajobraz. Bratanica poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i pisarki Magdaleny Samozwaniec. Miała być synem i czwartym Kossakiem. Tak, jak jej przodkowie, dźwigać płótna i sztalugi, rozsławiać nazwisko. Jednak Simona wybrała własny model życia. Realizowała się jako ekolog, zoopsycholog i naukowiec z tytułem profesora oraz autorka popularnych słuchowisk radiowych i filmów o tematyce przyrodniczej.

Biografia podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich, zatytułowana “Kraków” obejmuje okres od narodzin Simony do ukończenia przez nią studiów zoologicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Kamińska wspomina w niej też o rodzicach dziewczynki, Elżbiecie i Jerzym Kossakach. Matka wyjątkowej urody, zawsze elegancko ubrana oraz ojciec, zapalony myśliwy i malarz kontynuujący rodzinną tradycję, prowadzili bujne życie towarzyskie. Jednak dzieciństwo młodszej Kossakówny nie było szczęśliwe. Zaniedbywana przez rodziców, nie mogła też znaleźć wspólnego języka z siostrą Glorią. Wytchnienia szukała w ogrodzie, obserwując ptaki i podglądając drobne zwierzęta. W rodzinnym domu nazywanym Kossakówką Simona mieszkała do czasu ukończenia studiów. Od razu po otrzymaniu dyplomu opuściła Kraków i wyruszyła szukać pracy. W tym momencie rozpoczyna się część druga zatytułowana “Białowieża”. Po pierwszym niepowodzeniu w Bieszczadach Simona trafiła właśnie tam. To Białowieża skradła jej serce i okazała się jej miejscem na ziemi. Zamieszkała w leśniczówce zwanej “Dziedzinka” i rozpoczęła pracę w Zakładzie Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk. Białowieża, która w tamtym czasie stanowiła miejsce mało uczęszczane i raczej zapomniane była tym, czego Simona potrzebowała najbardziej i gdzie przeżyła ponad trzydzieści lat życia.

Każda z tych części oferuje czytelnikowi coś innego. Pierwsza, poza opisem wczesnych lat Simony, dobrze oddaje klimat ówczesnego życia oraz atmosferę ciągłych zabaw i bali organizowanych w Kossakówce. Wszystko to skończyło się z chwilą śmierci seniora rodu, Jerzego, a stara, arystokratyczna rodzina z tradycjami zaczęła chylić się ku upadkowi. Z kolei część druga skupia się bardziej na realiach życia w dziczy. Autorka przybliża trudności z tym związane oraz zwraca uwagę na to, jaką pomysłowością i determinacją musieli wykazać się mieszkańcy “Dziedzinki”. Było to niezbędne, aby przetrwać w trudnych, nieprzyjaznych warunkach, bez prądu i wody, za to z licznym zwierzyńcem do opieki i wykarmienia. To też część, w której poznajemy Lecha Wilczka, partnera życiowego Simony. Kamińska o ich relacji pisze z dużym taktem i wyczuciem, nie szuka sensacji, nie ubarwia faktów. Możemy dowiedzieć się więcej także o samym Wilczku i jego losach, nie mniej powikłanych niż życie jego towarzyszki.

Jednak tym, co tak naprawdę nadaje tempo i dynamikę tej opowieści są zmiany, jakie zachodzą w samej Simonie. W młodości dziewczyna nie uzewnętrzniała swoich przeżyć, tłumiła nienawiść do domu rodzinnego, strach przed szkołą, musiała też radzić sobie z niechęcią ze strony rodziców. Całe to nieprzyjazne otoczenie i warunki, w jakich kształtował się jej umysł, zostawiły w niej ślad na całe życie. Dopiero po opuszczeniu Krakowa i zamieszkaniu w puszczy odzyskała równowagę. Do głosu doszły jej najbardziej charakterystyczne cechy. Simona stała się nieustraszona, charyzmatyczna, słynęła z ciętego języka i odważnie broniła swoich racji. Jednocześnie bezgranicznie kochała zwierzęta i przyrodę, a puszczę zaciekle broniła przed jakąkolwiek ingerencją człowieka. To wszystko sprawia, że część “białowieską” uważam za ciekawszą i bardziej wciągającą, niecodzienną. W końcu niewiele jest kobiet żyjących w taki sposób i z taką pasją.

Sama autorka darzy swoją bohaterkę dużym szacunkiem, co widać w sposobie, w jaki ją portretuje. Jednocześnie stara się zachować obiektywizm, nie ucieka przed trudnymi cechami charakteru Simony i kontrowersjami, jakie wzbudzała swoimi poglądami. Na potwierdzenie swoich słów przytacza wypowiedzi znajomych, krewnych oraz współpracowników badaczki przyrody. To jeszcze bardziej uwiarygadnia opowieść Kamińskiej i jest niewątpliwą zaletą publikacji.

Treść książki jest wzbogacona fotografiami członków rodziny Kossaków oraz eleganckiego wyposażenia ich domu. Oglądamy też świadectwa i dyplomy uczennicy, a później studentki Kossak. Jednak największe wrażenie robią zdjęcia, które uchwyciły relację Simony ze zwierzętami, to jak się nimi opiekowała, karmiła je, bawiła się z nimi, ale też badała i obserwowała.

Biografia Simony Kossak to wciągająca i inspirująca historia. Po lekturze jednak można sobie zadać pytanie nie tyle o to, czy Simona zapracowała sobie na miano czwartego Kossaka tylko o to czy Kossacy zasłużyli sobie na Simonę?

Kamińska Anna, Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015.

Listopad 2024

Monika Kawa