Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

Anna Kaszuba-Dębska – malarka, graficzka, pisarka. Ilustruje i projektuje książki. Reżyseruje filmy animowane i reklamy. Została nagrodzona przez Polską Sekcję IBBY za promowanie czytelnictwa wśród dzieci. Wspólnie z mężem Łukaszem Dębskim, autorem książek dla dzieci, prowadzą w Krakowie kawiarnię Cafe Szafe, będącej miejscem spotkań, dyskusji i wydarzeń kulturalnych, w której można napić się kawy, siedząc w szafie. Od wielu lat jest zafascynowana osobą i twórczością Brunona Schulza. W 2016 roku ukazała się jej książka „Kobiety i Schulz” – owoc pracy nad doktoratem z schulzologii. Jej instalacje artystyczne Projekt Szpilki i Projekt Emeryty również powstały z inspiracji dorobkiem drohobyckiego artysty..

„Bruno. Epoka genialna” nie jest jedyną, ale pierwszą biografią autora „Sklepów cynamonowych” ukazującą wiele aspektów jego życia, ze szczególnym uwzględnieniem czasu dzieciństwa, tytułowej epoki genialnej. Publikacja pozwala poznać Schulza na tle rodziny, szkoły – jako ucznia i kolegę, a potem nauczyciela, w różnorodnych relacjach przyjacielskich i związkach z kobietami, wreszcie jako twórcę.


Wydawnictwo Znak, 2020

Anna Kaszuba-Dębska zwraca większą uwagę na twórczość plastyczną Schulza niż na jego dorobek literacki. Bruno Schulz, niezwykle utalentowany plastycznie, był w tej dziedzinie samoukiem. Rysowanie już od dzieciństwa stanowiło dla niego formę autoterapii. Chociaż sięgał po różnorodne techniki malarskie, to znamy go przede wszystkim jako autora grafik zebranych w „Xiędze bałwochwalczej”. Anna Kaszuba-Dębska w tej opowieści podpowiada czytelnikom, gdzie tkwi źródło obsesji Schulza, wyrażonej w monotematycznej grafice, która przez wielu krytyków była uważana za skandaliczną, demoniczną czy wręcz pornograficzną.
 
Ogromnym atutem książki są licznie cytowane listy i wspomnienia (autorka korzystała w dużym stopniu z archiwum Jerzego Ficowskiego), reprodukcje prac Schulza, zdjęcia i dokumenty. Mamy okazję zobaczyć Drohobycz na początku XX wieku, świadectwo maturalne bohatera biografii czy też jedyny zachowany olejny obraz Schulza „Spotkanie”.
 
Autorka barwnie ukazuje tło epoki, historię Drohobycza na przełomie wieków, odtwarza pieczołowicie genealogię Schulzów i Kuhmerkerów. Wydarzenia z życia rodziny uzupełnia opisem obyczajów żydowskich, kultywowanych pomimo asymilacji. Wiele uwagi poświęca matce Schulza, Herrietcie Kuhmerker, wykształconej i w dużym stopniu wyemancypowanej, która wychodząc za Jakuba Schulza, popełniła mezalians. To matka była właścicielką sklepu bławatnego, kierowała pracownią modystyczną i w praktyce była głową domu, gdy choroba męża wyłączyła go z życia zawodowego i rodzinnego. Siła jej charakteru ujawniła się w obliczu licznych tragedii. Henrietta przeżyła śmierć dwojga swoich dzieci, a jej najstarsza córka, Hanna, w dramatycznych okolicznościach została wdową – po samobójczej śmierci męża już nigdy nie odzyskała psychicznej równowagi. Bruno Schulz do końca życia mieszkał z siostrą i jej dziećmi, w domu przepełnionym smutkiem i żałobą. Ta atmosfera z pewnością miała wpływ na to, że sam latami zmagał się z depresją.
 
Anna Kaszuba-Dębska chciała obalić mity i półprawdy krążące na temat Schulza w powszechnej świadomości i skutecznie zrealizowała ten zamiar. Legenda o autorze „Sanatorium pod Klepsydrą” nigdy nieopuszczającym rodzinnego Drohobycza i ograniczonym jego ciasnym małomiasteczkowym horyzontem zupełnie nie pasuje do bohatera tej biografii. Bruno Schulz dobrze czuł się w Drohobyczu i chciał tam mieszkać, ale też całkiem dużo podróżował. Studiował we Lwowie, Wiedniu i Warszawie. Często odwiedzał uzdrowiska. Tuż przed wojną, latem 1938 roku, wyruszył w wymarzoną podróż do Paryża – mekki artystów. Było to ogromne wyzwanie dla osoby nieśmiałej, niezorganizowanej, z trudem podejmującej decyzje i pozbawionej dobrej znajomości języka.
 
Wiele o Schulzu jako o człowieku pokazuje wątek pracy w drohobyckim gimnazjum. Przyjął on posadę nauczyciela rysunków z konieczności, musiał bowiem utrzymać siebie i rodzinę siostry. Narzekał na szkołę, ta posada wyczerpywała go fizycznie i psychicznie, zabierała czas i energię potrzebną na pisanie. Ale w pamięci uczniów pozostał jako wyjątkowy nauczyciel, życzliwy, wyrozumiały, zaangażowany w życie szkoły. Pomagał rozwijać talent, a jego braku nie karał złymi ocenami. Gdy miał trudności z utrzymaniem dyscypliny w klasie, opowiadał wychowankom bajki.
 
Biografia, przedstawiająca Brunona Schulza niemal we wszystkich wymiarach życia, pokazuje złożoność jego osobowości, próbuje sięgnąć w głąb psychiki, w której to, co mroczne, czy nawet trudne do zaakceptowania, współistnieje z cechami godnymi podziwu.
 
Bruno Schulz jest postacią tragiczną nie tylko jako niespełniony do końca artysta, lecz również jako cierpiący człowiek. Jego narzeczona, Józefina Szelińska, w liście do Jerzego Ficowskiego napisała „Nic, co smutne w życiu ludzkim, nie było mu odmówione” i ta opowieść dobrze to ilustruje.


Alicja Brzozowska