RECENZUJE ANITA DZIERŻANOWSKA
Nie tylko dla tych, którzy boją się dzieciom czytać baśnie...
Bruno Bettelheim (1903 ? 1990), psychiatra i psycholog z przeszłością obozową. Jego zainteresowania naukowe dotyczyły leczenia dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi. Zajmował się wpływem rzeczywistości obozowej i panujących w sytuacji uwięzienia warunków, na psychikę człowieka. Później zajął się również przekazami kulturowymi ? mitami i baśniami. Analizował ich wpływ na kształtowanie się osobowości.
Często, wraz z dorastaniem, porzucamy świat baśni, które czytali nam rodzice. Zapominamy o nich na długie lata, choć mamy w sobie świadomość ich istnienia. Zazwyczaj nie wracamy jednak do ?Jasia i Małgosi? czy ?Czerwonego Kapturka?, kiedy mamy czas na relaksującą lekturę po całym dniu pracy. Sytuacja często zmienia się, kiedy na świat przychodzą nasze własne dzieci. Chcemy im przeczytać baśnie z naszego dzieciństwa i dochodzi do nas, że często były brutalne i krwawe, czego w ogóle nie pamiętamy. Zastanawiamy się wtedy, czy dalej czytać tekst dziecku, bo nie chcemy go przestraszyć. Pragniemy chronić je przed tymi, niekiedy drastycznymi, treściami wywodzącymi się z folkloru i przedstawiać im jedynie łagodne, dobre książeczki prezentujące pozytywne i tym samym pożądane zachowania.W wydanej w 1985 roku przez Państwowy Instytut Wydawniczy dwutomowej publikacji ?Cudowne i pożyteczne: o znaczeniach i wartościach baśni? Bruno Bettelheim zajmuje się dziecięcą psychiką, tym w jaki sposób kilkulatki postrzegają baśnie. Była to pierwsza jego publikacja w polskim przekładzie, dlatego dokonująca tłumaczenia Danuta Danek opatrzyła książkę wstępem, przybliżyła życiorys autora i jego dorobek naukowy.
Podczas lektury wielokrotnie przeczytamy o korzyściach płynących z czytania baśni dzieciom. Dowiemy się o tym, w jaki sposób pomagają małym ludziom przeżywać nie tylko trudne, niekiedy destrukcyjne emocje, ale również magiczne momenty.
W poszczególnych rozdziałach Bettelheim opisuje konkretne tytuły, streszczając ich fabułę i odnosząc się do potencjału, jaki niosą w kontekście rozwoju psychicznego człowieka. Uwypukla cechy charakterystyczne dla tego gatunku literackiego, które sprawiają, że to właśnie on jest niezwykle istotny dla kilkulatków i wspomaga kształtowanie się ich psychiki.
Można odnieść jednak wrażenie, że Bettelheim umniejsza wartość literatury dziecięcej innej niż ta opisywana przez niego. Twierdzi, że pisane na podstawie baśni teksty są spłaszczane i uogólniane, przez co ulatuje z nich nauka i sens. Stają się pustą rozrywką, która niczego nie wnosi do rozwoju psychicznego młodych ludzi.
Dla kogo jest ta książka? Dla rodziców, którzy obawiają się czytać baśnie dzieciom. Dla osób zainteresowanych antropologią, literaturą dziecięcą, ale również psychiką dzieci. Tłumaczka określiła tę książkę jako ?(?) elementarz wiedzy psychologicznej dla wszystkich?. Bettelheim udowadnia ogromną wartość baśni dla małych ludzi i ich rozwoju. Przekonuje, że przekaz kierowany mimochodem i zawsze dobre zakończenie, charakterystyczne dla tego gatunku literackiego, mają znaczącą wartość dla kształtowania się osobowości.
Książka nie jest łatwa w odbiorze. Nie da się jej przeczytać jednym tchem. Autor analizując poszczególne tytuły często posługuje się językiem właściwym psychoanalizie. Niekiedy wydaje się ciężka i trudna, ale również ciekawa. Zdecydowanie zmienia perspektywę postrzegania baśni jako literatury dla dzieci.
Anita Dzierżanowska